niedziela, 21 maja 2017



Katherine
Wayland


TRZYDZIESTOSZEŚCIOLETNIA ABSOLWENTKA PRAWA KING'S COLLEGE LONDON - WSPÓŁWŁAŚCICIELKA RODZINNEJ KANCELARII PRAWNEJ WAYLAND ZNAJDUJĄCEJ SIĘ W CENTRUM MIASTA - DZIAŁACZKA SPOŁECZNA - WDOWA PO ZAMORDOWANYM POLITYKU - POTRAFI POSUNĄĆ SIĘ DO WSZYSTKIEGO, ABY ZDOBYĆ TO, CZEGO PRAGNIE - WYZNAJE ZASADĘ, ŻE WSZYSTKO MA SWOJĄ CENĘ, NIE MA RZECZY NIEZASTĄPIONYCH - UPARTOŚCIĄ MOGŁABY KONKUROWAĆ Z SANTIAGO ZE STAREGO CZŁOWIEKA I MORZA - JĘZYK OSTRZEJSZY NIŻ PAZNOKCIE NIEJEDNEJ NASTOLATKI - ZDECYDOWANY GŁOS ROZBRZMIEWAJĄCY W GŁOWIE JESZCZE DŁUGO PO USŁYSZENIU GO - RZADKO KIEDY KTOŚ POTRAFI JEJ SIĘ SPRZECIWIĆ - INTENSYWNE SPOJRZENIE PRZESZYWAJĄCE CIAŁO NA WYLOT - ODDANA CAŁĄ SOBĄ SWOIM IDEAŁOM - DO PRACY PRZYCHODZI JAKO PIERWSZA I JAKO OSTATNIA JĄ OPUSZCZA - SŁABA FIZYCZNIE, ALE SILNA PSYCHICZNIE - WIELBICIELKA SAMOTNYCH SPACERÓW - W WOLNE WIECZORY PRZESIADUJE W BARZE W TOWARZYSTWIE SZKLANKI WHISKY - ZAKOCHANA W BIG BENIE

Kiedy jako dwudziestosześciolatka pierwszy raz weszła do sali konferencyjnej poczuła się osaczona. Wszyscy z uwagą obserwowali każdy jej ruch, tak jakby wyczekiwali na jakikolwiek błąd z jej strony pozwalający im na złożenie wniosku o dymisję. Domyślała się, o czym mogli myśleć. Jak taka młoda dziewczyna bez jakiegokolwiek doświadczenia może stać się współwłaścicielką kancelarii prawnej, która w tej chwili bardziej niż zmian w zarządzie potrzebuje rozwiania plotek o ich współpracy z sędziami? Uważali, że swoim domniemanym brakiem profesjonalizmu mogła doprowadzić ich tylko do ruiny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz